Przedszkole potrzebne od zaraz
Kraków od wielu lat boryka się z problemem braku miejsc w przedszkolach. Z jednej strony jest to logistyczne zagadnienie do rozwiązania dla władz miasta, z drugiej zaś interesująca informacja wskazująca na zmniejszające się problemy demograficzne. Może jest lepiej niż mówią demografowie. W każdym razie władze miasta nie mogą sobie poradzić z zapewnieniem pełnego dostępu do usług przedszkolnych. W sytuacji, w której miasto, ze swoimi placówkami przestaje zaspokajać potrzeby, naturalną reakcją urzędników miejskich powinno być zachęcenie obywateli miasta posiadających odpowiednie uprawnienia do otwierania placówek niepublicznych.
Ponieważ taki kierunek działań wydaje się w pełni uzasadniony, radni miejscy zbudowali projekt uchwały poświęconej polepszeniu dostępności do usług przedszkolnych. Z jednej strony projekt zawiera propozycję przygotowania przez prezydenta procedur i zasad, na podstawie których mogą być, przy zachowaniu dobrowolności, dokonywane przekształcenia przedszkoli samorządowych w zakłady niepubliczne, z drugiej sugeruje jak najszybsze przygotowanie programu opartego na aktywnym wspieraniu rozwoju przedszkoli niepublicznych i propagowaniu tworzenia punktów i zespołów przedszkolnych.
Funkcjonowanie przedszkoli niepublicznych jest dla miasta korzystne. Po pierwsze przedszkola te są tańsze. Każde dziecko otrzymuje w przedszkolach publicznym wsparcie finansowe z gminy, jednakże dziecko w przedszkolu niepublicznym otrzymuje zaledwie 75% tej sumy. Sytuacja taka jest konsekwencją zaszłości, które były spowodowane decyzją poprzednich rad miasta. Przedszkola niepubliczne są więc dla miasta tańsze. Pięć niepublicznych przedszkoli stwarza możliwość istnienia całkowicie bezpłatnego przedszkola. W Nowym Sączu ponad 40% przedszkoli to placówki niepubliczne prowadzone przez stowarzyszenia, fundacje, podmioty prywatne. Urząd Miasta w Krakowie mając duże problemy z zabezpieczeniem dostępności dla potrzebujących nie prowadzi polityki zachęcania do tworzenia placówek niepublicznych.
Małe przedszkola mogą stać się wsparciem i pomocą dla miasta. W urzędzie miasta, w Wydziale Edukacji można dowiedzieć się o wymaganiach stawianych przed chętnymi do tworzenia przedszkoli (niestety dostęp do wstępnych informacje na stronie internetowej miasta www.krakow.pl nie jest prosty).
Radni miasta przejmują sprawę w swoje ręce. Należy w pierwszej kolejności zaapelować do osób mających uprawnienia do prowadzenia tego typu placówek, aby odważyły się poprowadzić niepubliczna przedszkole, następnie przydzielić urzędnika w Wydziale Edukacji, który pomoże chętnej osobie przedrzeć się przez gąszcz niekiedy absurdalnych przepisów i pomoże je zinterpretować. Ponieważ istnieje duża dowolność w tychże interpretacjach, należy budować rozwiązania pozytywne i przychylne, a nie zniechęcające kandydatów. Koniecznym zdaje się organizowanie spotkań pokazujących bardzo pozytywne przykłady już istniejących przedszkoli. I wreszcie naturalnym wydaje się łączenie deweloperów z chętnymi do tworzenia placówek (przedszkoli, szkół czy też żłobków). Każdy mieszkaniec nowego osiedla będzie przychylniejszy i bardziej zainteresowany zamieszkaniem w miejscu, gdzie od samego początku funkcjonować będzie sklep, przychodnia lekarska, przedszkole i szkoła.
Zainteresowanie spotkaniami wyrazili zarówno deweloperzy, jak i osoby chętne do współpracy i tworzenia placówek edukacyjnych. Deweloperom należy przygotować dane niezbędne do utworzenia na nowo powstających osiedlach miejsc, gdzie będą mogły zacząć funkcjonować przedszkola. Wśród najistotniejszych danych to przede wszystkim: wysokość w pomieszczeniach przedszkolnych powinna wynosić co najmniej trzy metry, toaleta musi być przy każdym pokoju zabaw, jeśli w przedszkolu jest wyżywienie potrzebne są dwa osobne wejścia, tak by żywność była wnoszona inną drogą, a nie tą, którą wchodzą ludzie, przy cateringu w kuchni musi być zainstalowana umywalka; powierzchnia używana przez dzieci powinna wynosić co najmniej dwa metry kwadratowe na malucha. To są wyznaczniki najważniejsze, o innych można się dowiedzieć w urzędzie miasta.
Chcielibyśmy, aby każde nowo powstające osiedle miało przygotowane zaplecze, które będzie się składało między innymi z przedszkola i żłobka. To wszystko jest w granicach możliwości. Deweloperom powinno zależeć na atrakcyjności miejsc, które oferują kupującym, ludzie chcą tworzyć firmy, miasto winno się stać pośrednikiem i miejscem kontaktów. Wystarczy tylko chcieć.